To będzie miły dzień, dziewczyny:)
Jeśli tylko uda mi się namówić Was na ten projekt, to zdecydowanie nie pożałujecie.
Będzie kolorowo, tęczowo, pachnąco a w dodatku czyściutko:) Będzie też bardzo miło, a nawet troskliwie, bo domowe mydełka mogą służyć nie tylko Wam, ale i Waszym bliskim. Są takie śliczne:) Mogą być bardzo spersonalizowane, w mydełkach możecie bowiem „schować” wszystko, nawet… pierścionek zaręczynowy, ołowianego żołnierzyka, ciekawy drobiazg dla dziecka, dużo przypraw (np. lubczyk, suszoną bazylię, cynamon, goździki), a nawet kwiaty czy muszelki znad morza… innymi słowy ogranicza Was jedynie wyobraźnia, a wierzę, że macie ją bardzo bujną:)
Zatem do dzieła, robimy domowe mydła! 乂❤‿❤乂
To nie tylko pomysł na fajną zabawę z dzieckiem (trzeba jednak bezwzględnie zapoznać go z zasadami BHP) lub przyjaciółką, ale również ukłon w stronę świadomej pielęgnacji: Wasze mydła mnogą bowiem przybierać różne wersje, w tym totalnie eko, bez chemii i uczulających składników. Zainteresowane? No to biegniemy po składniki i akcesoria młodej chemiczki 🙂
Poniżej podaję przepis bazowy na domowe mydło –podstawowy, na czyste meyełko EKO, które ma bezpieczny skład, aż po inne, urozmaicone – kolorowe, oryginalne i ciekawe. Myślę że każda z Was wybierze opcję dla siebie, a nawet lepiej: zmodernizuje przepis dodając swoje cenne składniki które będą wyglądały mega efektownie. Mam nadzieję, że napiszecie mi o tym, jak Wam poszło:) Zaczynamy! Oto przed Wami
DIY – domowe vege mydło o dobrym składzie
(przepis podstawowy)
To mydełko jest pozbawione zwierzęcego tłuszczu, sls-ów, parabenów. Jest doskonałe do pielęgnacji nawet wrażliwej skóry. Jak je zrobić? Niezwykle łatwo:
Domowe mydło vege– akcesoria
- szklane naczynie, najlepiej słoik (do rozrabiania wodorotlenku) i miarka
- garnek, blender lub ubijaczka, drewniana łycha, termometr i waga oraz stary ręcznik
- okulary i rękawice ochronne (będziemy wszak obcować z wodorotlenkiem sodu)
- wspomniany już NaOH czyli wodorotlenek sodu (około 125 gram)
- zimna, destylowana woda (około 400 – 380 ml)
- NIERAFINOWANE OLEJKI: może być jeden, np. oliwa z oliwek, ale ponieważ ma być ciekawie, a mydło ma wymiatać i być kozakiem wśród mydeł – proponuję kilka olejków: kokosowy, migdałowy masło kakaowe, masło shea (ogólnie musi być ich sporo, ponieważ najlepiej się za to zabrać raz, a konkretnie i wytworzyć od razu kilka mydełek)
Domowe mydło – jak je zrobić krok po kroku?
Zakładamy okulary i rękawice – bez tego nawet nie ma co się zbliżać do wodorotlenku sodu, serio.
1. Do szklanego naczynia wlejcie podaną ilość wody destylowanej
2. Odmierzcie podaną ilość NaOH – ostrożnie, by żadne ziarenko granulatu „nie uciekło” z miarki
3. Teraz powoli wsypcie NaOH do wody
Pamiętajcie: ZAWSZE w takiej kolejności, czyli
Wodorotlenek sodu DO wody. Powoli:)
Mieszajcie go powoli i dokładnie (nie będę już się powtarzała, pisząc że ostrożnie) (◑﹏◐)
4. Mikstura zrobi się bardzo gorąca. Odstawcie ją w bezpieczne miejsce do ostygnięcia. Pamiętajcie, ze ług mydlany nie może być wlewany do aluminiowych lub plastykowych pojemników. Polecam szklane naczynia. Wasz ług ma teraz za zadanie ostygnąć do około 40 stopnie Celsjusza.
5. My w ty czasie zajmujemy się tłuszczykiem. Roztapiacie w kąpieli wodnej olejek (zaczynając od tych stężonych czyli kokosa, shea itd.). Do nich dodajecie stopniowo resztę składników. Oczywiście idealna sytuacją jest, gdy olejki mają taką samą temperaturę, co stygnący łój. Wówczas możecie śmiało połączyć składniki. Oczywiście nie dajcie się zwariować – kilka stopni różnicy między mieszankami jest całkiem ok.
6. ŁUG wlewajcie DO OLEJU. Mieszajcie delikatnie drewniana łyżką, na koniec możecie użyć blendera lub ubijaczki, aby składniki dokładnie się połączyły.
7. Wasza żółta ciecz zaczyna już przypominać budyń? Świetnie, o to chodziło:) Mydełko ma mieć konsystencję budyniu właśnie…lub gęstego jogurtu.
8. HOP DO POJEMNICZKA:)
Masę przelewacie dokładnie i ostrożnie ( w ogóle słowo ”ostrożnie” jest tu kluczowe, ostrożnym być nigdy nie zaszkodzi).
Mydło trafia do takiej formy, jaką mu przygotowaliście.. Mogą to być gotowe foremki (silikonowe do muffinek, w kształcie kwiatów, muszli etc – to zależy od Was, od tego czym dysponujecie i jaką macie wizję Waszego domowego mydła). Ja swoją mydlaną masę wlałam do wielkiej silikonowej formy (takiej jak na babkę) i dopiero później kroiłam mydlany blok…i też było świetnie.
To był przepis podstawowy. Pora na garść pomysłów na to, jak urozmaicić nasze domowe mydełko
1. Domowe mydełko będzie ładnie wyglądało, jeśli np. na dno lub na samą górę foremek włożycie zasuszone kwiaty lawendy. Takie mydło można już dać komuś w prezencie – będzie piękną ozdobą łazienki
2. Podobnie możecie z robić z ziarnami kawy lub pokruszona laską cynamonu
3. Mój syn kocha rodzynki, więc spod jego rąk wyszło jedyne w swoim rodzaju rodzynkowe mydło, zastanawiał się również, czy nie dodać tam groszków, ale po namyśle uznał, że bardziej opłaca się je zjeść)
4. Zioła – nie tylko fajnie wyglądają, ale również dodają zapachu: trawa cytrynowa, bazylia, oregano, lubczyk, goździki <3
5. W mydle możecie schować rożne rzeczy: małe ludziki lego, szyszki, guziki monety – takie mydło zachęci każde dziecko do mycia rąk,. Wystarczy mu powiedzieć, ze jest odkrywca , który niebawem dokopie (domydli…?) się do skarbu.
6. Aby mydło nabrało cech bardziej ekskluzywnych, możecie do niego dodać pigmenty kosmetyczne: ja dodałam do mieszanki pigment od Kobo (połączyłam go z masą jeszcze przed wlaniem do pojemniczków). Możecie też obsypać dno każdej foremki brokatem lub pigmentem – sylwestrowe mydełko gotowe:)
A Wy – czego użylibyście do produkcji własnego mydła? Jeśli pomyśleliście o naturalnych barwnikach i pigmentach – wspaniale! Czekam na relację:)
Dodaj komentarz