Cześć!
Bez bazy nie umiem zrobić makijażu. Trudno, wydało się… Jest moim kosmetycznym must have; zawsze sprawdzam zawartość opakowań przed wyruszeniem na zakupy. Podczas ostatnich spacerów po perfumerii w ręce wpadła mi baza marki Yves Saint Laurent, Touch Eclat Blur. Od tamtej chwili już się z nią nie rozstaję.
Dlaczego wybrałam Touch Eclat Blur od YSL?
Do kosmetyków tej marki mam jakieś szczególne upodobanie. Nie mogło być inaczej: baza pod makijaż również musiała być od Yves Saint Laurent. Pięknie wygląda na mojej toaletce obok podkładu, korektora i cieni do powiek. Szklana buteleczka ze złotym atomizerem naprawdę robi wrażenie. Oczywiście nie kupiłam bazy ze względu na wygląd, lecz na właściwości. Touch Eclat Blur od YSL jest bardzo dobra.
W czym baza od YSL jest dobra?
Po pierwsze, wygładza powierzchnię skóry i sprawia, że podkład jest łatwiej zaaplikować. Dzięki bazie makijaż zajmuje dosłownie chwilę. Po drugie, Touch Eclat Blur rozświetla cerę i maskuje niewielkie niedoskonałości. Pod bazą znikają wszelkie przebarwienia i cienie, a zmarszczki stają się mniej widoczne. Po trzecie, baza odżywia skórę. Zawiera naturalne składniki: olejek z nasion kukurydzy, olejek z pestek moreli, olej z otrębów ryżowych i olejek marakuja. I po czwarte i najważniejsze, Touch Eclat Blur od Yves Saint Laurent przedłuża trwałość makijażu i zapewnia naturalny wygląd.
Jak aplikuję bazę Touch Eclat Blur od YSL?
Bazę Touch Eclat Blur nakładam pod podkład w celu przedłużenia jego trwałości. Jedna pompka wystarczy mi do pomalowania całej twarzy. Do rozprowadzenia kosmetyku używam palców lub miękkiego kosmetyku. Pozostawiam na kilka sekund do wyschnięcia, a potem robię makijaż. Baza od Yves Saint Laurent sprawdzi się też w roli samodzielnego kosmetyku. Zapewni twarzy świeżość i rozświetlenie.
Czy znacie bazę Touch Eclat Blur od Yves Saint Laurent?
Dodaj komentarz