Po zimie włosy są mówiąc najdelikatniej mało fajne. Daleko im nawet do “ok”. Tragedia. Nie wiem czy Wy tak macie ale moje właśnie tak się co jakiś czas zachowują. Najczęściej dzieje się tak w trakcie zmiany pór roku. Od jakiegoś czasu gdy tylko widziałam, że coś się dzieje z moimi włosami, wspierałam je naturalnymi olejami i olejowaniem. Tym razem sięgnęłam po dodatkową pielęgnację, czyli maskę do włosów z węglem i glinką. Przyznam, że to był strzał w 10. Zapraszam dziś na recenzję maski Nanoil.
Detoks włosów i skóry głowy – dlaczego jest ważny?
Skóra głowy zachowuje się podobnie, jak cała skóra na ciele – nieustannie pracuje, złuszcza się, produkuje sebum. Ma nieco trudniej, bo zalegający naskórek nawet gdy się łuszczy to blokują go wyrastające z głowy włosy. Często nie usuwa się on poprawnie, ponieważ przeszkadzają mu w tym czapki, nadmiar kosmetyków do stylizacji, zbyt szybki łojotok, a nawet nieodpowiednia pielęgnacja.
Włosy, które także powinny być oczyszczane – również gromadzą szereg zanieczyszczeń w tym toksyny, sebum i kurz. Nie jest im zatem łatwo wyglądać pięknie, zwłaszcza gdy przez całą zimę są narażone na niszczenie a w dodatku duszą się pod czapką. Dlatego raz na jakiś czas (najlepiej po każdej zmianie pór roku) warto im zafundować dodatkową pielęgnację.
Najlepiej za pomocą oczyszczającej glinki i detoksykująco węgla. Ta troska się opłaci – efekty będzie widać już po pierwszym użyciu maski na włosy, oczywiście pod warunkiem, że macie dobrą maskę. ja na taką trafiłam. Kochane, przedstawiam Wam maskę do włosów Nanoil z aktywnym węglem i glinką.
Nanoil Charcoal & White Clay Hair Mask – opis
To idealna maska na odbudowę, oczyszczenie i równowaga dla włosów. Maska oczyszcza z toksyn, nawilża i ułatwia rozczesywanie włosów. Doskonale zmiękcza, dzięki niej stają się miękkie i błyszczące właśnie dlatego, że są doskonale oczyszczone. pozostawia je miękkie i błyszczące. Maska do włosów Nanoil ma pojemność 300 ml i jest dość wydajna, wystarcza na długo przy zalecanym stosowaniu raz w tygodniu.
Nanoil Charcoal & White Clay Hair Mask – jak używać?
Instrukcja jest oczywiście banalna, jak przy każdej maseczce do włosów: porcję maski nałóżcie na umyte i wilgotne włosy, pozostawcie na 10-20 minut, a następnie dokładnie spłucz cie. To tyle:) Wystarczy stosować ją raz w tygodniu.
Ja nakładam ją też czasem zaraz po olejowaniu włosów, na nie zmyty jeszcze olej – maseczka idealnie emulguje olejek kosmetyczny i ułatwia spłukanie go – w ten sposób na włosach nie zostaje tłusty film, a one są lekkie i piękne.
Ja zazwyczaj urozmaicam moje maski do włosów np. olejkiem albo żelem lnianym, w ruch idzie też mąka ziemniaczana…ale tutaj nie muszę dodawać NIC. Maska Nanoil ma idealny skład i działanie, nie brakuje jej niczego, z resztą zobaczcie, niżej opiszę Wam składniki.
Nanoil Charcoal & White Clay Hair Mask – skład
Przyznam, że nie spodziewałam się tylu fajnych składników w tej masce. Już sam węgiel by wystarczył, a tutaj, proszę… parada gwiazd 🙂
- Aktywny węgiel – wspomniany już w nazwie – wychwytuje, przyciąga i wchłania zanieczyszczenia i urządza włosom detoks.
- Biała glinka – oczyszcza, odżywia i uspokaja skórę głowy a także równoważy sebum.
Na tym nie koniec, bo w składzie odnajduję jeszcze: - Witaminy – najistotniejsze dla włosów, bo A i E – doskonale odżywiają, regenerują, , poprawiają kondycję włosów.
- Panthenol – bardzo ważny, bo wspiera produkcję keratyny.
- Algi – nawilżają, regenerują i chronią przed stresem oksydacyjnym.
- Hydrolizowana serycyna to pozyskana z jedwabiu, specjalna, cenna proteina, która zmiękcza, wygładza i poprawia kondycję włosów.
Charcoal & White Clay Hair Mask – za co ją pokochacie?
Oczywiście nie tylko za skład, wydajność, spora pojemność i doskonałą cenę ale przede wszystkim za genialne działanie. Jak zadziałała maska do włosów Nanoil na moje “udręczone” po zimie włosy?
Przede wszystkim oczywiście poprawiła ich wygląd, a na tym nam przecież zależy, prawda? Pasma stały się super gładkie, miękkie i miłe w dotyku, jedwabiste i lśniące. Nie plączą się i ładnie się układają. Czuć, że zyskały nawilżenie. Po jakimś czasie nie tylko widać że są piękne, ale też czuć, że są zdrowe.
Maska wzmacnia i regeneruje włókna włosów, doskonale je odżywia. Pasma są stale czyste i nie przeciążają ich szkodliwe substancje. Węgiel ma dodatkowo działanie antyoksydacyjne, a biała glinka działa antyseptycznie i przeciwalergicznie. Ogólnie już nie mam w ogóle problemu z rozczesaniem włosów, czuć że pasma są zdrowe i chronione przez cząsteczki węgla i panthenol.
No i co powiecie na TAKĄ pielęgnację? Mi bardzo zaimponowała maska do włosów Nanoil. Może ktoś z Was już ją stosował? Napiszcie!
Dodaj komentarz